Przysnęliśmy w obronie. Wrzutka piłki po ziemi z prawej strony i do bramki w 25 minucie trafiają przeciwnicy. Tęcza prowadziła grę, a my kontrowaliśmy. Po jednej z takich kontr Mateusz Mazur pięknym strzałem z woleja pakuje piłkę do siatki. Bramkarz gospodarzy nawet nie drgnął. Tęcza przeważała, jednak do końca pierwszej połowy wynik meczu nie uległ zmianie. W drugiej połowie do 70 minuty walczyliśmy. Niestety błąd w obronie, złe ustawienie naszego bramkarza i z 17 metrów i piłkę do naszej siatki pakują gospodarze. Mamy 2:1. Za chwilę karny (którego nie było), ponieważ faul na zawodniku gospodarzy był przed polem karnym i w 77 minucie mamy 3:1.. Jest właściwe po meczu. Wynik został ustalony. Walcząc do końca i próbując zmienić losy spotkania w 86 minucie kontrują nas Tęczanie i mamy 4:1.
Podsumowując..: zbyt dużo naszych indywidualnych błędów. Tracenie bezsensowne piłek, które wykorzystali liderzy naszej grupy. Dały się też we znaki braki kadrowe, które spowodowały, że nie mogliśmy wystawić optymalnego składu na tak ważny mecz.
Panowie głowy o góry i oby następny mecz u NAS była już za 3 pkt.